"Pies robiony w konia kotem"
Tak wyglądał mój Cerber, kiedy mu obiecałem zdjęcie zagłębiowskiego kota w charakterze menu! Jak widać, czekał cierpliwie, posiłków odmawiał, bo cały czas myślał, że to będzie kawał kota! Na dwa, co najmniej, posiłki wystarczy (wedle tych buńczucznych zapowiedzi Oli tak sadził), bo czytać wprawdzie nie potrafi, ale ze zrozumieniem kiwał głową (i - jak widać - łapą również), kiedy mu czytałem te przechwałki, jakoby był za lichy na zagrychę dla dwóch dąbrowskich kotów.
I jak zobaczył to biedne chuchro, to zrobił klasycznego ROTFL-a (tak szybko, że udało mi się złapać tylko końcówkę). Stwierdził, że w tej sytuacji dopości sobie do sylwestra, ale potem żąda solidnego posiłku w postaci co najmniej trzech takich zdechlaków. I skąd ja ich mam wziąć??? Przecież nie pojadę przed Świętami do D-G na polowanie!!! W imieniu wygłodzonego psa zgłaszam swoje stanowcze: NIE!
WE Vc 1973
W trakcie ćwiczeń do pokazu, kto ogladał kiedyś Aktualności = nocne, pewnie widział.
To ja z synem, tłuczemy się jak zwykle.
Ja z pancerna kota.
Skoro Wojtuś się tak prosi, dostanie samego kota ...
Cześć Wszystkim !
Chciałbym przedstawić moją najnowszą fryzurę i zapewniam, że nie należę do żadnej z neofaszystowskich partii
działających legalnie czy nielegalnie w RFN.
Robert Piecuch ACH 80
|